Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi PE przygotowała dla Komisji Handlu Międzynarodowego opinię w sprawie wniosku dotyczącego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie wprowadzenia w odniesieniu do Ukrainy tymczasowych autonomicznych środków handlowych uzupełniających koncesje handlowe dostępne na mocy układu o stowarzyszeniu. Sprawozdawcą komisji opiniodawczej był Czesław Adam Siekierski. W uzasadnieniu do opinii Komisja zwróciła uwagę, że rzeczony wniosek ma na celu uzupełnienie preferencji handlowych przyznanych już Ukrainie w ramach pogłębionej i kompleksowej strefy wolnego handlu (DCFTA) wraz z dodatkowymi autonomicznymi preferencjami handlowymi, głównie w sektorze rolnictwa. Te autonomiczne preferencje handlowe przybierają formę podwyższenia rocznych kontyngentów taryfowych ustalonych na mocy DCFTA o 50 % na niektóre produkty (sok winogronowy, pomidory przetworzone, miód) lub o 100 % na inne produkty (kukurydza, pszenica, jęczmień, owies i inne kasze). Weszłyby one w życie następnego dnia po opublikowaniu rozporządzenia w Dzienniku Urzędowym i obowiązywałyby przez trzy lata.
Zdaniem Komisji Rolnictwa podczas czytania uzasadnienia załączonego do tego wniosku trudno jest nie zauważyć, w jak wątły sposób go uzasadniono, choć powinien być postrzegany jako inicjatywa wyłącznie polityczna. Odniesiono się w nim do „trudnej sytuacji ekonomicznej na Ukrainie” i do potrzeby, by „zwiększyć dotychczasowe przepływy handlowe związane z przywozem pewnych produktów rolnych z Ukrainy do Unii oraz sprzyjać rozwojowi handlu dwustronnego i współpracy gospodarczej z Unią”, jednak bez wyjaśnienia, dlaczego preferencje handlowe już przyznane Ukrainie na mocy DCFTA uznano za niewystarczające w tak krótkim czasie po rozpoczęciu ich tymczasowego stosowania (tj. od dnia 1 stycznia 2016 r.) oraz dlaczego uzasadnione jest przyznanie dodatkowych preferencji handlowych bez wymagania rekompensaty od tego partnera.
Komisję jeszcze bardziej niepokoi argument, że „ostatnie umowy o wolnym handlu wynegocjowane przez Unię Europejską (w szczególności z Peru i Kolumbią, Ameryką Środkową oraz z Wietnamem i Kanadą) zapewniły już nieograniczony bezcłowy dostęp niektórym produktom rolnym objętym zakresem niniejszego rozporządzenia”, co Komisja przedstawiła jako uzasadnienie samo w sobie, dlaczego Ukrainie należy przyznać dodatkowe preferencje handlowe. Sprawozdawca – poseł Czesław Siekierski podkreślił, jak niebezpieczne jest takie podejście do wrażliwych sektorów rolniczych, zwłaszcza wobec uzasadnionych obaw członków tej komisji dotyczących łącznego wpływu umów handlowych na rolnictwo (które było przedmiotem niedawnych badań przeprowadzonych przez Wspólne Centrum Badawcze UE). Bez względu więc na to, jakie stanowisko Parlament ostatecznie zajmie w sprawie tego wniosku, należy jasno zasygnalizować komisji INTA i Komisji Europejskiej, że komisja AGRI nie akceptuje niepohamowanego dążenia podmiotów kształtujących politykę handlową i negocjatorów do liberalizacji ceł w sektorze rolnictwa.
Jeśli chodzi o wpływ preferencji handlowych na odpowiednie sektory produkcji w UE, jest również godne ubolewania i niemożliwe do zaakceptowania, że w omawianym przypadku nie przeprowadzono żadnej oceny skutków, ponieważ „[z]e względu na trudną sytuację gospodarczą na Ukrainie ważne jest, aby rozporządzenie weszło w życie jak najszybciej”. Zdaniem sprawozdawcy należy tę sytuację uznać za kolejny przykład na to, jak swobodnie Komisja podchodzi do kwestii negatywnych skutków liberalizacji handlu we wrażliwych sektorach rolniczych.
Co do istoty zaproponowane autonomiczne preferencje handlowe ukierunkowane są na niektóre bardzo wrażliwe sektory rolnicze UE (m.in. owoce, warzywa czy zboża), które niedawno doświadczyły poważnych kryzysów i negatywnego wpływu rosyjskiego embarga; autonomiczne preferencje handlowe nie mogły pojawić się w gorszym momencie. Kryzys w sektorze zbożowym był tematem debaty w komisji AGRI w dniu 12 października 2016 r., a sezon 2016–2017 uznano za wyjątkowo niepokojący w kilku państwach członkowskich ze względu na rekordowo niskie zbiory (-20 % we Francji i w Niemczech, -30 % w Rumunii i Bułgarii) i rekordowo niskie ceny oraz odwrotną sytuację (rekordowo wysokie zbiory) w innych częściach świata (USA, Kanada, Brazylia, Argentyna).
Pomimo trudnej sytuacji politycznej i gospodarczej, sąsiadująca z UE Ukraina pozostaje nadal bardzo ważnym i konkurencyjnym producentem zbóż i już dziś cieszy się znaczną nadwyżką handlową tych produktów (ponad 100 milionów euro w 2015 r.) w handlu ze Wspólnotą. Ponadto dostępne dane pokazują, że cła nałożone przez UE poza kontyngentami taryfowymi nie sprawiają kłopotów ukraińskiemu importowi i tylko do pewnego stopnia zapobiegają zbyt dużemu obniżeniu cen ukraińskich produktów rolno-spożywczych. Mimo to z porównania cen zbóż w państwach członkowskich UE wynika, że są one najniższe w państwach bezpośrednio graniczących z Ukrainą.
Ukraina w pełni (w 100 %) korzysta z przyznanych kontyngentów taryfowych i oczekuje się, że będzie również w pełni korzystać z nowych autonomicznych preferencji handlowych zaproponowanych przez Komisję. Poseł PE Czesław Siekierski wyraził obawę, że potencjalna destabilizacja na rynkach rolnych UE wywołana dodatkowymi autonomicznymi preferencjami handlowymi dla Ukrainy może prowadzić do pogłębienia negatywnego stosunku do postępujących procesów integracji z tym państwem.
W związku z tym i w celu uniknięcia spotęgowania trudności, z którymi już mierzą się unijni producenci z sektorów najbardziej dotkniętych dodatkowym preferencyjnym importem z Ukrainy, Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi PE zaleca usunięcie proponowanych kontyngentów taryfowych na pszenicę, kukurydzę i pomidory przetworzone lub zakonserwowane inaczej niż octem lub kwasem octowym wymienione w załącznikach I i II.
Jeśli ostatecznie komisja INTA lub posłowie na posiedzeniu plenarnym postanowią zignorować tę rekomendację, sugeruje się, by nie czynili tego przed wystąpieniem do Komisji o rzetelnej oceny skutków rzeczonych środków i uzyskaniem jej.
Katarzyna Kuznowicz