gru
04
2018
By Redakcja
W imieniu Zarządu Izby Rolniczej Województwa Łódzkiego, popierając wnioski zgłoszone przez członków Rady Powiatowej IRWŁ w Opocznie i Rady Powiatowej IRWŁ w Wieruszowie, Prezes IRWŁ Bronisław Węglewski wystosował pismo do Prezesa Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktora Szmulewicza z prośbą o ich rozpatrzenie i dalszą realizację.
- Pierwszy wniosek dotyczy problemu z dzikami, które niszczą rolnikom łąki, które nie nadają się do ponownego użytku. W tej sytuacji niezbędne jest zwiększenie odstrzału zwierzyny, której populacja w szybkim tempie się rozprzestrzenia.
- Drugi wniosek dotyczy rzeczywistych dochodów rolnika. Wnioskuję o przeanalizowanie autentycznych dochodów rolnika, gdyż mniejsze gospodarstwa nie osiągają kwot podawanych przez GUS w statystykach w porównaniu z dużymi gospodarstwami a kwoty przeliczane na 1 ha ziemi są nieadekwatne do rzeczywistych przychodów, przez co dzieci rolników są pozbawione wszelkich dofinansowań np. stypendiów.
- Trzeci wniosek dotyczy umieszczenia na terenie powiatu wieruszowskiego punkt pomiaru opadów atmosferycznych. Obecnie taki punkt znajduje się na terenie powiatu wieluńskiego i na tej podstawie są sporządzane raporty dla dwóch powiatów wieruszowskiego i wieluńskiego. Dane z punktu nie są miarodajne dla powiatu wieruszowskiego, często zdarza się, że w powiecie wieluńskim pada a w powiecie wieruszowskim w analogicznym czasie jest brak opadów. IRWŁ kilkakrotnie wnioskowała, aby stacje pomiaru opadów były usytuowane na terenie każdej gminy (np. w szkołach rolniczych, ośrodkach doradztwa rolniczego). Izba Rolnicza Województwa Łódzkiego kilkakrotnie zwracała się zarówno do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi aby podstawą szacowania szkód w gospodarstwach rolnych była decyzja wójta gminy, a nie system monitoringu suszy opracowany przez IUNG.
- Czwarty wniosek dotyczy procedur szacowania szkód w uprawach rolnych spowodowanych działaniem niekorzystnych zjawisk atmosferycznych tak aby zasady były znane w dniu szacowania szkód a nie w trakcie były zmieniane tak jak to miało miejsce w tym roku a sytuacja dotyczyła doszacowania strat występujących w ziemniakach gdzie ziemniaki były już praktycznie zebrane a straty np. truskawki nie były szacowane. W wyniku zmian zasad wielu rolników nie złożyło wniosków o szacowanie strat w swoich uprawach.