„Cicha noc, święta noc, pokój niesie ludziom wszem…” słowa tej pięknej kolędy zna każdy z nas, uświadamiają nam jak ważna jest ta noc oczekiwania i radosnej nowiny- noc narodzenia Pańskiego. Nazwana Wigilią Bożego Narodzenia - święto obchodzone przez wszystkich chrześcijan.
Do Świąt Bożego Narodzenia, przygotowujemy się z rozpoczęciem Adwentu, który trwa przez 4 niedziele do Wigilii Bożego Narodzenia. To czas niezwykły, bogaty w treści religijne, nasycone tradycją i zwyczajami. Już z początkiem grudnia wielu z nas czyni pierwsze kroki, które zbliżają nas do świąt. Pierwsze refleksje, pomysły prezentów, własnoręcznie przygotowany kalendarz adwentowy czy rodzinne pieczenie pierniczków. To także czas radosnej harmonii, gdy choć na chwilę możemy zatrzymać się w szalonym biegu, zapominając o codziennych troskach.
Niech rozbłyśnie pierwsza gwiazdka…
Osobiście, zawsze w tym czasie wracam wspomnieniami do rodzinnego domu, gdy jako dziecko, patrząc w okno oczekiwałam na niebie pierwszej gwiazdki, a w rodzinnym domu unosił się zapach wigilijnych dań i sianka, które babcia położyła pod obrusem.
W odpowiednim przeżyciu świąt Bożego Narodzenia mogą nam pomóc tradycyjne zwyczaje
i rytuały świąteczne...
Na wsiach wierzono, że jeśli w wigilijny poranek pierwszym gościem w domu będzie młody chłopiec, przyniesie to całej rodzinie szczęśliwy rok. Dbano również, by podczas wieczerzy wigilijnej kobiety i dziewczynki posiadały czerwone elementy stroju, co miało symbolizować bogactwo. Podobnie jak zachowane łuski ze zjedzonego karpia - przechowywane w portfelu, miały przynosić szczęście i dostatek przez cały rok
Wieczerza wigilijna przeżywana w rodzinnym gronie, powinna mieć charakter religijny. Zgodnie z tradycją zaczynamy ją wraz z pojawieniem się pierwszej gwiazdki na niebie. Jest to symboliczne nawiązanie do Gwiazdy Betlejemskiej, która doprowadziła Trzech Mędrców do miejsca narodzenia Jezusa. Wraz z jej pojawieniem rodzina zasiada do kolacji, rozpoczynając ją wspólną modlitwą. W polskiej tradycji, w wielu domach przed rozpoczęciem wieczerzy czyta się Ewangelię wg św. Mateusz lub Łukasza dotyczącą narodzin Jezusa. Nie może zabraknąć sianka pod obrusem. Ten zwyczaj wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich. Jak nakazuje tradycja, siano - które symbolizuje narodzenie Jezusa w ubóstwie, należy położyć pod obrusem - który symbolizuje szatę Jezusa. Po zakończonej kolacji, głównie na wsiach, wyciąga się sianko i karmi nim zwierzęta, aby chowały się w zdrowiu.
Na stole, najważniejsze zajmuje opłatek - nawiązujący do biblijnego chleba. Biały kolor opłatka nie jest przypadkowy - to kolor czystości oraz niewinności. Podzielenie się opłatkiem i złożenie sobie życzeń, oznacza miłość i przebaczenie win, co zbliża i łączy ludzi. Na wsiach opłatek podaje się również zwierzętom, żeby uchronić je przed chorobami.
Podczas wigilijnej kolacji nie może zabraknąć świecy, która powinna się palić przez całą wieczerzę. Świeca jest symbolem Chrystusa, a jej światło ma być znakiem zaproszenia do rodziny Marii i Józefa, aby Jezus narodził się w każdym domu.
Przygotowując świąteczny stół, nie możemy zapomnieć o dodatkowym nakryciu, przeznaczonym dla niespodziewanego gościa. To wyraz pamięci o naszych bliskich, którzy odeszli, ale też o tych, którzy nie mogli dotrzeć na wspólną wieczerze.
Puste miejsce to także symbol pojednania z osobami samotnymi, mimo, że ich nie znamy, myślimy o nich w modlitwie.
W wigilijną noc roznosi się zapach…
Jadłospis wieczerzy wigilijnej, obfituje w 12 postnych potraw, przygotowanych ze wszystkich płodów ziemi. Ilość potraw związana jest także z 12 apostołami i 12 miesiącami w roku. Dawniej liczba przygotowanych dań miała związek z pozycją społeczną. Jak zaznacza biskup Józef Wysocki w książce poświęconej chrześcijańskim tradycjom „Rytuał rodzinny”, chłopi spożywali siedem potraw, szlachcice - dziewięć, natomiast panowie jedenaście. Według zwyczaju, skosztowanie każdej z przygotowanych potraw ma zapewnić szczęście
i obfitość przez cały rok. Najbardziej charakterystyczne dania, bez których nie wyobrażamy sobie wigilijnej kolacji to: ryba, czerwony barszcz z uszkami, zupa grzybowa, pierogi z kapustą i grzybami, kompot z suszonych owoców. Dawniej wieczerza wigilijna nie mogła obyć się bez klusek z makiem - tzw. kutii, kapusty z grochem czy kaszy jaglanej, która była symbolem bogactwa. Nie spożywano alkoholu.
Szczególne miejsce na wigilijnym stole powinna zajmować ryba, symbolizująca chrzest i odrodzenie się życia. Jak w Biblii jest napisane, Jezus rozmnożył chleb i ryby, żeby nakarmić ludzi. W ciągu roku spożywamy różne gatunki ryb, natomiast, gdy zbliża się Boże Narodzenie, na naszych stołach najczęściej gości karp. Już w 1820r. Alojzy Żółkowski („Wigilia”) opisywał kolację wigilijną z królującymi na niej rybami:
„A zasiadłszy do stołu godziną zmierzchową,
Jadł polewkę migdałową, na drugie zaś danie,
szedł szczupak w szafranie. Dalej okoń, pączki tłusto,
Węgorz i liny z kapustą, Karp sadzony z rodzenkami
Na koniec do chrzanu grzyby i rożne smażone ryby…”
Po wieczerzy lub jeszcze w jej trakcie celebrujemy świąteczny nastrój, zachęcając wszystkich domowników do śpiewania kolęd, by w rodzinnym nastroju oczekiwać na Pasterkę – radość z przyjścia na świat Zbawiciela.
Magia świąt…
Niezastąpionym elementem świąt jest drzewko bożonarodzeniowe - choinka. W wielu kulturach i religiach uznawane jest za symbol życia, odradzania się i płodności.
W większych domach stawiano choinkę w rogu pokoju, w małych zaś zawieszano ją na suficie, nad stołem. Dziś podczas Świąt choinka jest w każdym domu i zajmuje w nim szczególne miejsce. Ciekawa jest też historia dekorowania choinki. Modne niegdyś ozdoby, miały swoje znaczenie, niczego nie wieszano przypadkowo. Na choince białe światełka miały symbolizować Chrystusa, który jest światłem dla pogan. Wieszano całe jabłka, które miały zapewnić zdrowie i urodę. Orzechy zawijano w kolorowe papierki, symbolizować miały dobrobyt i siłę. Łańcuchy słomiane i papierowe, które na pewno większość z nas pamięta – były symbolem wzmacniania rodzinnych więzi oraz ochroną domu przed kłopotami. Wieszano także krążki z opłatka i upieczone ciasteczka, najczęściej pierniki, które sprawiały tyle uciechy dzieciom. Dawniej tak przystrojoną choinkę nazywano „podłaźnikiem”, „jutką”, „wiechą”, „rajskim sadem”, bożym drzewkiem.
Dzisiaj, oprócz pięknie ozdobionego drzewka, dekorujemy również domy i ogrody. Taka dekoracja ma symbolizować zaproszenie dla niespodziewanych gości. W dekorowaniu domu na święta nie możemy pominąć jemioły, która uznawana jest za talizman - symbol płodności, miłości i wieczności. Powieszona nad świątecznym stołem, ma gwarantować szczęście i urodzaj, natomiast umieszczona nad drzwiami, chroni przed nieprzyjaciółmi i złodziejami. Nie możemy zapomnieć też o prezentach i wzajemnym obdarowywaniu się. Tradycja dotycząca wręczania prezentów, zrodziła się w XIX w. Najbardziej oczekującymi na ten moment były (i są) dzieci, które z niecierpliwością wyglądały Mikołaja, Gwiazdora czy Aniołka - w zależności od regionu. Dawniej wśród prezentów, najbardziej popularnymi były jabłka, pomarańcze czy słodkości: pierniczki, suszone owoce. Dopiero w późniejszych latach, wręczano sobie ręcznie wykonane ozdoby i zabawki, aż do czasu, gdy w mikołajowych workach zaczęły pojawiać się prezenty kupione w sklepie. Na szczęście tradycja obdarowywania się własnoręcznie wykonanymi prezentami powraca. Pamiętajmy, że nawet najdrobniejszy podarunek, gest czy życzenia świąteczne, wyrażają naszą pamięć i życzliwość wobec drugiej osoby, i są dla niej ogromnie ważne.
Święta to czas wyjątkowy, który daje nam poczucie tożsamości i wspólnoty rodzinnej. Najpiękniejsze święta to święta spędzone z tymi, których kochamy. Dlatego zatrzymajmy się na chwilę i dołóżmy wszelkich starań, by były one wyjątkowe.
Karolina Kubiak
Źródło:
www.dziecisawazne.pl/polskie-zwyczaje-swiateczne/
Ogrodowska B., Święta polskie, Tradycja i obyczaj, Warszawa 2000
Oprac. Chodowiec T., Obyczaje świąteczne w różnych krajach, Sosnowiec 2004
Szymanderska H., „Wigilia”, Warszawa 2006, (opis Alojzy Żółkowski - str. 91)